Tynk ma jedną wielką zaletę – niewidoczne są na nim wszystkie większe niedoskonałości, takie jak przebarwienia czy pęknięcia. Niestety stosunkowo szybko jego powierzchnia może się zabrudzić i zanieczyścić, zwłaszcza kiedy dom stoi w miejscu, gdzie ruch jest bardzo duży. Prędzej czy później jednak każda otynkowana elewacja się zabrudzi i wtedy to należy ją odświeżyć. To jak szybko nasz tynk zostanie zabrudzony zależy także od jego rodzaju, a przede wszystkim spoiwa, które zastosowano do wyprodukowania go. Najgorzej wypadają tynki, gdzie spoiwa są hydroi termoplastyczne. Ważne jest również to czy miejsce otynkowane jest położone tak, aby w przypadku deszczu było przez niego spłukiwane, a co za tym idzie też oczyszczane. Kiedy już zdecydujemy się na odświeżenie naszej elewacji musimy na początku umyć ją wodą, najlepiej zimną. Jeśli jest to woda ciepła to tylko taka, której maksymalna temperatura wynosi 60 stopni. Pracę ułatwi nam zastosowanie środków czyszczących, na przykład płynu do mycia naczyń. Kiedy chcemy pomalować na nowo elewację to należy odczekać, aż całkowicie wyschnie. Czas oczekiwania jest różny – zależy od rodzaju tynku, pogody. Jeśli jesteśmy w posiadaniu węża ogrodowego to starą elewację można zmywać za jego pomocą, jednakże jest to metoda pracochłonna i kosztowna, jeśli do zmycia mamy dużą powierzchnię.
Odświeżanie otynkowanej elewacji
